Tak więc nasza strona dobiega końca. Nie wiemy, jak ci się ona podobała, nie jesteśmy też pewni, czy odniosłaś z tej lektury korzyści takie, jakie mieliśmy nadzieję, że odniesiesz. Po co pisaliśmy tę stronę? Uważamy, że człowiek cywilizowany, by nie wyrządzić krzywdy sobie i innym musi wiele wiedzieć i rozumieć! Musi ze swych wiadomości umieć zrobić właściwy użytek.Dojrzewanie, ten wstęp do dorosłości, to naprawdę trudny okres w życiu każdego człowieka. Wiraż, który trzeba umiejętnie wziąć. Chodzi przecież o to, żeby to swoje dorosłe życie zacząć jak najlepiej, jak najmądrzej i jak najradośniej. Żeby się w tym trudnym okresie nie zgubić, nie wleźć w jakiś zaułek bez wyjścia.Chcieliśmy bardzo Ci pomóc, ale napisanie takiej strony jak ta, to bardzo trudna sprawa. Rozmawiając z kimś, wie się jak rozmówca wygląda, widzi się, jak reaguje. Rozmową kierują obie osoby. Pisząc — jesteśmy w innej sytuacji — nie wiemy, kto będzie czytał. I nie wiemy czy te problemy, które tu uwzględniliśmy, to akurat te, które Ciebie interesują. Strona nasza zawiera wiele wiadomości. Oczywiście nie wszystkie, które kulturalny człowiek powinien sobie przyswoić. Kiedy będziesz chciała wiedzieć więcej — czytaj. Są przecież książki na ten temat. A to Twoje zainteresowanie jest zupełnie naturalne, potrzebne. Nie ma co się go wstydzić. Już starożytni powiedzieli: „Człowiekiem jestem, i nic co ludzkie nie jest mi obce”. A czy może być coś bardziej ludzkiego niż te sprawy? Na wiele Twoich kłopotów nie znajdziesz tu rady. Nie wszystko możemy przewidzieć. Zresztą bogactwo ludzkich przeżyć jest nieograniczone. Tylko człowiek, który nie myśli — nie ma kłopotów ze sprawami, które niesie dojrzewanie. A wiec z góry wiadomo, że będziesz miała wiele trudnych problemów do rozwiązania. I będziesz chciała robić to mądrze. A jak jest mądrze? Na to pytanie, niestety, żadna książka nie da odpowiedzi. Bo większość życiowych sytuacji wykracza poza ramy naszej teoretycznej wiedzy o życiu. Przykład? Proszę bardzo: Pokochałaś chłopaka. On — zdaje się też Cię kocha. Ale — właśnie — „zdaje się”. A jak jest na pewno? Jak go traktować? Jak ułożyć sobie z nim kontakty? Na co pozwalać, na co nie? Co z tego wyniknie? Dobro czy zło? Będziesz zachowywać się tak — może zniszczysz swoją młodość, ba — życie! Czy możemy tu, teraz dać Ci niezawodną receptę? Pomyśl, czy to możliwe? Kochać! To Uczucie bardzo wzbogaca życie ludzkie. Komplikuje je, utrudnia, ale upiększa. Ale jak kochać? A, właśnie! Jak? Bo można różnie. Można dziko, po zwierzęcemu. Biologicznie, żeby rozładować swój popęd. Namiętnie, gwałtownie i bez kontroli rozumu. Można. Tylko, co dalej? Miłość we wczesnej młodości to podobno jak odra — przejść ją musi każdy, ale właśnie — przejść. Bardzo rzadko rozwija się i trwa przez całe życie. Ale bywa i tak. To nawet piękne miłości, i ludzie tacy bywają szczęśliwi przez całe życie. Ale po czym poznać, że to właśnie to? Że to właśnie miłość? To brzmi banalnie, to może nawet nie rozwiązuje problemu. Ale znasz nas już, mówiliśmy z Tobą szczerze o tylu, tylu drażliwych sprawach bez osłonek. Więc chyba zasługujemy na trochę zaufania? — Powiemy więc — kochać trzeba z rozumem. To trudne! Tak na pewno! Ale to jedyny sposób.Bywają sytuacje, że bardzo chce się z kimś pomówić. Poradzić. Do kogo iść? Powiemy — do rodziców. Na pewno to byłoby najlepsze. Ale wiemy, że nie wszyscy rodzice chcą rozmawiać o tych sprawach, że nie wszyscy są do tych rozmów przygotowani, że i Ty często się krępujesz. To nie jest dobrze, ale tak często jest. Więc kto pozostaje? Rozejrzyj się po otoczeniu. Są przecież ludzie, do których masz zaufanie, życiowo doświadczeni, porządni, mądrzy — i życzliwi. I między nauczycielami. na pewno znajdziesz takich, którzy między lekcjami, i sprawdzaniem klasówek znajdą chwilę czasu — i serca. Chcą Ci pomóc. Ale delikatność, zrozumienie tego, że dla Ciebie te sprawy nie są ani proste, ani łatwe każe im czekać na inicjatywę z Twojej strony.Są także lekarze. Są poradnie psychologiczne, lekarskie. W każdym mieście wojewódzkim i w wielu powiatowych są Poradnie Wychowawczo-Zawodowe Ministerstwa Oświaty i Szkół Wyższych i Poradnie Rodzinne Towarzystwa Świadomego Macierzyństwa. Są tam ludzie, którzy chcą poradzić, wyjaśnić, pomóc.Są Wreszcie pisma — „Filipinka”, „Na przełaj”, „Przyjaciółka”. Oczywiście, że żadna redakcja nie odpowie Ci tak jak żywy człowiek, bo zbyt mało o Tobie wie. Ale za to nie musisz się krępować swych pytań.Okres dojrzewania, okres budzenia się nowych wrażeń, spostrzeżeń, szczególnie u dziewcząt, jest często okresem nadmiernej wrażliwości. Taki zespół zjawisk jest niebezpieczny. Z jednej strony budząca się miłość — z drugiej brak zrównoważenia i, co tu owijać w bawełnę — nierzadko histeria. I skutki bywają nie. zawsze najlepsze. Bo pewno, że jak pozna się chłopaka i pokocha się go (może nawet to słowo tu jest właściwe), a on potem zwróci się do innej — to nic przyjemnego. Ale i wtedy nie ma powodu do rozpaczy. Po tej pierwszej miłości będą jeszcze inne, lepsze. Nie ma co tragizować. Miłe to nie jest, ale minie. Czas, to cudowne lekarstwo.Mieliśmy właśnie teraz rozliczyć się z tego, co jest na tej stronie, a czego nie ma.Oczywiście wszystkiego być nie może.Są wiadomości, które pomogą Ci zrozumieć siebie. I inne wiadomości, które wydają nam się ważne. Nie ma recepty, jak z nich korzystać. Nie potrafimy wpłynąć na to, byś tak czy inaczej je wykorzystała. Nie zapieramy się: trochę sugerowaliśmy przez cały czas, jaką chcielibyśmy, byś była. Ale decyzja należy do Ciebie! Celem, który powinien osiągnąć każdy człowiek, jest — szczęśliwa rodzina. Wszystko to, co dzieje się przed tym, powinno do tego celu prowadzić, temu celowi służyć. Temu celowi ma służyć także ta strona. Nie jest łatwo stworzyć dobrą rodzinę. Tego trzeba się uczyć przez długie lata.Powiesz, że jeszcze czas. Na pewno. Ale już i na tym etapie swego życia do tego się przygotowujesz. Świadomie lub nie. Dobrze lub źle.Dla kobiety szczęśliwa rodzina to bardzo ważna rzecz. Nic nie da kobiecie tyle zadowolenia. O to warto walczyć! Każdy autor kończąc swoją książkę chciałby wiedzieć, co też ona czytelnikowi dała. Dlatego wielu autorów zwraca się z takim apelem: piszcie, co sądzicie! Jeżeli my postępujemy podobnie, to nie tylko przez ciekawość. Prosimy Cię o uwagi, wnioski i rady także i dlatego, że w ten sposób pomożesz Twoim koleżankom, tym młodszym. Myślimy, że książka będzie miała wznowienia, a jeżeli tak, to każde następne wydanie powinno być lepsze. Powinno lepiej spełniać swoje zadanie. A to możliwe jest tylko przy Twojej pomocy. Bądź więc współautorem następnego wydania! Przy pisaniu tej stronybardzo pomogły nam Twoje rówieśniczki. Radziły, „wybrzydzały” krytykowały. Bardzo im za to jesteśmy wdzięczni. Przekonaliśmy się przy pisaniu tej strony, że jest wiele mądrych i „równych” dziewcząt. Stwierdzamy to z całą przyjemnością i satysfakcją. One na pewno z tej strony zrobią właściwy użytek! A Ty? Pozwól, że rozstając się zadedykujemy Ci piosenkę (ze słowami Marka Kordosa), którą przed kilku laty śpiewał pewien harcerski zespół: „My właśnie dzisiaj żyjemy Niestety? Na szczęście? Kto wie? Chodzimy, szukamy, błądzimy, nie wiemy.A gdzie coś znajdziemy to źle…Z życiem trzeba delikatnie Życie nazbyt krucha rzecz I nie można wciąż zaczynać go od nowa”
Written on Wrzesień 12th, 2013 by admin